Osoby chodzące na siłownię chcą, by ich ciało przybierało na wadze, jednak w sposób kontrolowany – by tkanka tłuszczowa niknęła, a tkanka mięśniowa rozwijała się i kształtowała. By ten cel został osiągnięty, należy zastanowić się, co jeść po siłowni.
Na pewno dieta powinna być bogata w białko. Źródłami są między innymi jajka, sery twarogowe, mięsa czerwone (wołowina, wieprzowina) i białe (drobiowe), ryby. Białko znaleźć można także w niektórych roślinach – w roślinach fasolowych: soi, fasoli, grochu, ciecierzycy, a także brokułach, orzechach oraz produkty zbożowe, na przykład ryż.
W diecie uwzględnia się obecność także produkty mleczne: jogurty, kefiry, desery mleczne, a nawet kwaśne mleko.
Oprócz produktów zawierających białko powinno się zjeść także odpowiednią ilość dobrych węglowodanów. Chodzi tu przede wszystkim o świeże owoce i warzywa, a także potrawy będące efektem ich przetworzenia mechanicznego czy termicznego.
Niektórzy wybierając się na siłownię, przygotowują sobie w bidonach szejki białkowo-węglowodanowe z zblendowanych owoców, czasem też warzyw, z dodatkiem białka serwatkowego lub innych suplementów dla kulturystów. W takich szejkach często wykorzystuje się banany (bogate w skrobie i potas), jabłka, gruszki, ananasy, cytrusy.
Białko serwatkowe pozyskiwane jest z serwatki z mleka w mleczarni, podczas przemysłowego wytwarzania serów za pomocą podpuszczki.
Białka serwatkowe dla wygody użytkowników sprzedają na rynku w różnych smakach: czekoladowe, truskawkowe, orzechowe, waniliowe, bananowe oraz o smaku naturalnym.
