Im częściej przyglądam się temu, w jaki sposób dzisiejsze młode pary organizują swoje wesele, tym bardziej przywiązuję się do przekonania, że zwiędnięcie tradycji, wieszczone przez wielu mędrków i specjalistów, z całą pewnością jeszcze nie nadeszło. Poza tym jestem przekonany, że istnieją dosyć poważne przesłanki ku temu, by sądzić, że takie zwiędnięcie tradycji nie nadejdzie w ogóle, a jeżeli już to nie w takiej przyszłości, jaką można by nazwać „bliską“ lub chociażby „umiarkowanie bliską“. O czym właściwie mówię. Najkrócej mówiąc mam na myśli przede wszystkim to, że mimo różne zmiany, jakie dokonały się w otaczającej nas rzeczywistości i jakich nikt rozsądny nie będzie negował, dzisiejsze wesele wcale nie jest aż tak bardzo różne od tych uroczystości weselnych, które pamiętają na przykład nasi rodzice albo nawet nasi dziadkowie.Wszystko, co dostępne naszej a przynajmniej mojej obserwacji, wskazuje więc na to, że młodzi ludzie, decydujący się na uroczystość taką jak wesele, cenią sobie tradycję bardziej, niż to było do przewidzenia.
