Chora na raka piersi Magdalena Prokopowicz po długiej i wyczerpującej walce z chorobą zmarła. Pani Magdalena Prokopowicz w opinii swojego lekarza Jerzego Giermekabyła bardzo dzielna i bohaterska. Po dwóch latach walki z chorobą założyła fundację Rak’nn’roll. Fundacja ta działa do tej pory i pomaga wielu kobietom w odzyskiwaniu zdrowia. Już jako chora osoba urodziła zdrowe dziecko, które żyje do tej pory i świadczy o jej bohaterstwie. W jej zachowaniu jest jednak coś co świadczy o jej niedojrzałości. Pani Magda zgłosiła się do lekarza onkologa dopiero po dwóch latach od wykrycia guzku na piersi. Wcześniej leczyła się u specjalistów medycyny niekonwencjonalnej. W tym czasie choroba bardzo się rozwinęła i znacznie zmniejszyła szanse na przeżycie u pacjentki. Za skutkowało to wieloma zmianami nowotworowymi w drugiej piersi. Z diagnozą raka piersi żyła osiem lat. Fundacja, którą założyła pomogła w tej chwili już niezliczonej ilości chorych pacjentek. Pani Magdalena w opinii swojego lekarza być może żyła by do dziś gdyby wcześnie zgłosiła się do lekarza i usunęła pierś. Lekarze mogą tylko prosić aby ludzie im zaufali w chwili koszmaru jakim jest diagnoza raka piersi. Jednakże chemia, naświetlanie, bardzo surowe wnętrza szpitali powodują ze zwłaszcza kobiety boją się jak diabeł święconej wody wizyty u specjalisty. Bardzo często kobiety mówią , że chcą mieć jeszcze jedno dziecko będąc już chorymi. Dr Jerzy Giermek stwierdził w wywiadzie dla magazynu „Pani” że ciąża nie pogarsza rokowania u kobiet z rakiem piersi, ale też go nie poprawia. O rokowaniach decyduję wiele czynników.