Sepsa to choroba, którą nie możemy zarazić się od innej osoby. Możemy jednak zarazić się inną zakaźną chorobą, której przebieg może zakończyć się sepsą. Sytuacja taka występuje najczęściej w przypadku zakażeń gronkowcami czy meningokokami, które mogą skutkować pojawieniem się sepsy. Posocznica, uogólniony zespół odczynu zapalnego, zespół układowej odpowiedzi zapalnej, zapalne zakażenie krwi i SIRS – to inne nazwy sepsy. Jest to rodzaj patologicznej, ciężko przebiegającej uogólnionej reakcji organizmu na zakażenie, które wiąże się z wysoką śmiertelnością.
Sepsa – przyczyny
Każda infekcja bakteryjna, wirusowa lub grzybicza mobilizuje układ odpornościowy do walki. Jego „oddziały specjalne” starają się osaczyć infekcję i jak najszybciej ją zwalczyć. Czasem jednak zdarza się tak, że bariera odpornościowa jest osłabiona lub zostaje przełamana i dochodzi do zakażenia uogólnionego, czyli właśnie sepsy. Jest to proces bardzo złożony. Między innymi we krwi pojawia się coraz więcej cytokin (mediatorów zapalenia). Pod ich wpływem akcja serca przyspiesza się, temperatura rośnie (lub przeciwnie – spada). Cytokiny maja również wpływ na naczynia krwionośne. Mogą powstawać mikrozakrzepy. Jednocześnie zawodzą mechanizmy biorące udział w rozpuszczania skrzepów, a uszkodzone naczynia przepuszczają osocze do otaczających je tkanek. Niedotlenione komórki ulegają uszkodzeniu i martwicy. Oprócz kłopotów z krążeniem pojawiają się zaburzenia świadomości, szwankują też nerki. Z czasem coraz więcej narządów przestaje właściwie pracować. Bywa, że dochodzi do ich całkowitej niewydolności i do wstrząsu, który jest najczęściej nieodwracalny.
Sepsa – czy jest zaraźliwa?
To jest zdecydowanie największe nieporozumienie dotyczące sepsy. – Sepsą nie można się zarazić ponieważ jest to określenie dotyczące objawów chorobowych towarzyszących uogólnionemu zakażeniu – podkreśla z całą mocą prof. Cianciara. – Można natomiast zarazić się bakteriami, wirusami lub grzybami, a te przy sprzyjających okolicznościach mogą być odpowiedzialne za rozwój sepsy. Wśród bakterii, poza meningokokami, sepsę mogą wywoływać m. in.: gronkowce, pneumokoki, paciorkowce, E. coli, wśród grzybów – Candida albicans, a wśród wirusów – wywołujące gorączki krwotoczne. – Nie ma szczepionki przeciwko sepsie – dodaje prof. Cianciara. – Są natomiast szczepionki przeciwko niektórym bakteriom, które mogą powodować sepsę, np. przeciwko meningokokom lub pneumokokom.
Sepsa – leczenie
Leczenie sepsy wymaga dwukierunkowego działania. Pierwszym zadaniem, jakie stawiane jest przed lekarzem w przypadku pacjenta z sepsą, jest identyfikacja patogenu i wdrożenie leczenia przeciwko niemu. Jest to, tak zwane leczenie przyczynowe sepsy. Z reguły polega ono na stosowaniu antybiotyków, początkowo dobranych empirycznie o szerokim spektrum działania, a po identyfikacji wroga celowanych. Nie mniej ważna i często decydująca o przeżyciu pacjenta z sepsą, jest druga ścieżka leczenia, czyli działanie objawowe. Ma ono na celu wyrównywanie zakłóconych funkcji życiowych.
Sepsa – profilaktyka
Aby zapobiec zakażeniu należy stosować podstawowe zasady higieny, starannie dezynfekować rany, w wypadku kiedy nasza odporność jest osłabiona, unikać kontaktu z osobami chorymi, stosować się do zaleceń lekarza, który zaordynuje odpowiednie leczenie w razie infekcji. Czasem konieczna jest prewencyjna antybiotykoterapia np. przed planowanym zabiegiem operacyjnym czy przed porodem, jeśli u kobiety ciężarnej stwierdzono kolonizację paciorkowcem z grupy B (Streptococcus agalactiae). Nie jest natomiast możliwe zastosowanie szczepionek przeciwko sepsie, jak to się czasem słyszy w niektórych mediach – takich szczepionek po prostu nie ma! Sepsę mogą wywoływać różne gatunki mikroorganizmów, zatem nie ma możliwości zaszczepienia się przeciwko nim wszystkim. Owszem, istnieją szczepionki przeciwko bakteriom np. z grupy meningokoków (wywołują zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych) czy pneumokoków (wywołują zakażenia dróg oddechowych), które mogą być przyczyną sepsy, ale to tylko zaledwie dwa czynniki z palety potencjalnych możliwości zakażenia. Sepsa jest naprawdę bardzo, ale to bardzo poważnym problemem medycznym. W samej Unii Europejskiej, właśnie z powodu sepsy umiera rocznie 146 tysięcy chorych, w samej, tylko Wielkiej Brytanii śmiertelność z jej powodu waha się w przedziale 30 do 50 /100 000 w ciągu roku, co plasuje ją w czołówce dziesięciu najczęstszych przyczyn śmierci. W leczeniu sepsy najważniejszym i najtrudniejszym problemem, który decyduje o skuteczności terapii i w konsekwencji o kosztach i czasie hospitalizacji jest skuteczna diagnostyka czynników infekcyjnych wywołujących ogólnoustrojową odpowiedź zapalną. Nie jest możliwe całkowite wyeliminowanie sepsy, ale wprowadzenie restrykcyjnej kontroli zakażeń szpitalnych, przestrzeganie procedur medycznych, wprowadzenie polityki racjonalnej antybiotykoterapii i nie oszczędzanie na diagnostyce laboratoryjnej pozwoli zmniejszyć liczbę nowych przypadków sepsy oraz zwiększyć szanse na skuteczne leczenie pacjentów.